Zakupy

I pojechali.

9/02/2011Wer

Wszak już wczoraj ale potrzebowałam jednego dnia na zregenerowanie organizmu przed kolejnymi postami;). Wszystko, co dobre kiedyś się kończy:(. Mam jednak nadzieję, że nie było to ostatnie spotkanie w takim gronie. Dziękuję mojej cudnej współblogerce Pati, Katii i oczywiście Yogiemu za genialne spędzony razem czas. Z pewnością nie zapomnę "igrania", dżina z lampy, czy arabskich wzorków na swojej dłoni. I do następnego:)))

A oto, co dla Was przygotowałam:


Po lewej plus po prawej/On the left plus on the right: Tea Time, group gifts, 0L$
Po srodku/In the middle: Outfit, Maai, group gift, 0L$

You Might Also Like

1 komentarze

  1. Zapomniałaś o tańcu ala Król Julian w wykonaniu Yogiego^^ Buziaczki:*

    OdpowiedzUsuń

Formularz kontaktowy